banki, sytuacja finansowa
Ciekawostki

Jak banki szykują się na najgorsze, gdy po odwróceniu trendu to frankowicze coraz częściej wygrywają przed sądem? Jak wygląda ich sytuacja?

Frankowicze w natarciu

Coraz więcej frankowiczów składa pozwy przeciwko bankom. Te bronią się jak mogą: opóźniają wydawanie zaświadczeń, pobierają za nie wyższe niż wcześniej opłaty. Ale mając świadomość sytuacji, w jakiej się znalazły, gromadzą też rezerwy finansowe.

Na jesieni 2019 roku liczba spraw banków notowanych na warszawskiej giełdzie, które procesowały się z frankowiczami, wynosiła 8,5 tys., jak podawał bankier.pl. (Już w lutym br., jak informował ZBP, liczba ta wzrosła do ponad 16 tys). Walczono wówczas o 2 mld złotych – taka wynosiła łączna wartość sporu. To dużo. Nadal jednak, gdyby banki poniosły takie straty, przegrywając w sądach, udźwignęłyby ten ciężar. Na ich nieszczęście orzecznictwo od niedawna w gruncie rzeczy zapada w przeważającej większości na korzyść frankowiczów. Przyczynił się do tego niewątpliwie wyrok TSUE.

Obecnie, wskutek izolacji, gdy kredytobiorcy zmobilizowali się i zaczęli masowo zalewać banki pozwami, może dojść do niezwykle trudnego momentu. Gdy ten trend rosnącej liczby spraw w sądach się utrzyma, banki zwyczajnie przestaną być… wypłacalne.

Z którymi kredytodawcami najczęściej walczą frankowicze?

Najczęściej i najgęściej frankowicze procesują się z takimi bankami jak mBank, Getin Bank i PKO BP. mBank przegrał ostatnio postępowanie grupowe z kredytobiorcami i nawet wycofał się z apelacji… Jedna para wzięła w Getin Banku kredyt frankowy na 2 mln złotych. Po latach miała do spłaty… 5 mln! Oczywiście procesowali się i ostatnio usłyszeli wyrok – zapadł na ich korzyść. O PKO BP media donoszą zaś, że otwiera się na propozycje ugody

To banki są winne!

Pamiętajmy, że to Szwajcarski Bank Narodowy uwolnił kredyt we frankach. Wystarczyła jedna decyzja i bum! Ani banki, ani frankowicze nie mogli przecież założyć, że kurs franka aż tak się zmieni. Prawda jednak wygląda tak, że to kredytodawcy łamali prawo, bo w zawieranych umowach kredytowych roiło się od klauzul abuzywnych. O ich grzechach i grzeszkach Wanda Sielewicz pisała niedawno na łamach opowiecie.info.

Banki za działania sprzeczne z prawem obciążyły kredytobiorców. Tak być nie może, uznał UOKiK i my się w pełni z tym zgadzamy. Twarde prawo, ale prawo! To z winy banków frankowicze wpadają w spiralę zadłużenia. Mimo spłacania kredytu, ten ciągle rośnie!

Źródło zdjęcia: unsplash.com