Czy wiesz, że kredyt indeksowany we frankach to dla Ciebie potencjalne źródło zarobku? Śmiejesz się przez łzy, bo Twój dług wobec banku, mimo regularnego płacenia rat, wcale nie maleje? Nie tylko Ciebie to bawi, ale takie są fakty…
Podatek dochodowy z tytułu niższego oprocentowania kredytu
Indeksacja kredytu – to znaczy przeliczenie go z jednej waluty na drugą jest właściwie niczym innym niż… instrumentem finansowym.
Co to oznacza? To dzięki płaceniu kredytu we frankach kredytobiorcy tacy jak Ty oszczędzali. (Naturalnie do czasu). Twoje raty, dzięki niższemu oprocentowaniu, były znacznie niższe, niż gdybyś zdecydował się na kredyt złotówkowy. Zamiast płacić np. 2 200 zł, płaciłeś ratę w wysokości 1 400 zł. Wygląda to jak interes życia.
Oczywiście gdy wskaźnik LIBOR, wg którego oprocentowane są kredyty frankowe (a także sam frank) poszedł w górę, sytuacja diametralnie się zmieniła. Ten nadal trzyma się wysoko, dziś płacimy za CHF 4,18 zł. Finalnie Ty i inni frankowicze zaczęliście tracić na kredytach, które znacznie przewyższyły wartość nabytej nieruchomości. W obecnej chwili Twój dług wobec banku nie maleje…
Nie zmienia to jednak faktu, że przy ujemnym oprocentowaniu LIBOR Ty jako kredytobiorca teoretycznie osiągasz przychód. A skoro tak, to bank, w którym masz kredyt, jest zobowiązany wysłać Ci PIT… Co ciekawe, tym samym kredytodawca przyznaje, że wraz z umową kredytową sprzedawał nic nieświadomemu klientowi instrument finansowy…
Banki swoje, Ministerstwo Finansów swoje, a Ty…?
W kwietniu media donosiły, że PKO BP już taki PIT wysłał swoim klientom. Nie były to na szczęście duże sumy, ale nadal kilkadziesiąt, a nawet kilkaset złotych to dodatkowe obciążenie dla i tak już znajdujących się w fatalnej sytuacji frankowiczów.
Ministerstwo Finansów od wczesnej wiosny pracuje nad rozwiązaniem, by zwolnić kredytobiorców z płacenia podatku dochodowego z tytułu niższego oprocentowania kredytu mieszkaniowego we frankach. Według zapewnień ministerstwa należy dokonać korekty PIT-u, jeśli uwzględniłeś w nim już tę kwotę w rozliczeniu. Nadal jednak Ty i inni kredytobiorcy czekacie na oficjalne potwierdzenie tych doniesień…? No cóż…
W tym całym chaosie (niesprawiedliwe i niezgodne z prawem działania banków, a także brak woli ze strony rządzących, by odciążyć frankowiczów) można jedynie liczyć na siebie. Weź sprawę w swoje ręce i udaj się do prawnika już dziś. Tylko odfrankowienie lub unieważnienie umowy z bankiem przywróci Ci upragnioną wolność od kredytu!