Co wpływa na kurs waluty i dlaczego to właśnie frankowicze ponoszą ciężar szybującego kursu helweckiej waluty? I czy mimo spłaty kredytu frankami z kantoru można pozwać bank?
Banki zarabiają na kredytach walutowych, frankowicze tracą
Bank nie jest instytucją charytatywną, tak samo dobrze zarabia na kredycie we frankach, jak i w złotówkach. Jeśli więc kurs franka spada, on zarabia. Gdy z kolei helwecka waluta rośnie, on dalej zarabia. Koszt wzrostu kursu ponosi wyłącznie kredytobiorca. Innymi słowy: sytuacja banku jest zawsze stabilna, frankowicza nie. Dzieje się tak, bo zapewniają to abuzywne zapisy w umowach o kredyt hipoteczny.
Gdy w 2011 roku po wejściu ustawy antyspreadowej kredytobiorcy zaczęli przychodzić do banków z walutą wymienioną we własnym zakresie, ich sytuacja lekko się poprawiła. A to dlatego, że mogli wreszcie płacić niższy spread, czyli różnicę między sprzedażą a kupnem waluty. Nie od dziś wiadomo bowiem, że spready w bankach są znacznie wyższe niż w kantorach. Wynoszą w nich od 4,88% do 9,62%, w kantorach internetowych ledwie od 0,6% do 0,68%, jak podaje zaradnyfinansowo.pl w swoim zestawieniu.
Co ważne, z orzeczenia Sądu Okręgowe w Warszawie z 24 czerwca wynikło, że frankowicze, którzy podpisali aneks do umowy z bankiem i spłacali kredyt „własnymi” frankami, mogą jak najbardziej procesować się z kredytodawcą i żądać odfrankowienia lub unieważnienia kredytu. W końcu w umowach były błędy (mowa o klauzulach abuzywnych) od samego początku, a to jest podstawą do stwierdzenia ich nieważności.
Co w ogóle ma wpływ na kurs waluty?
Tak jeszcze edukacyjne dodajmy, że choć rynek walutowy uchodzi za względnie przewidywalny i stabilny, to jednak nie raz nas zaskoczył. Skok franka na początku 2015 roku dobitnie to potwierdził. Co ciekawe, helwecka waluta – jako bazowa, a więc z silniejszą pozycją na rynku finansowym – powinna być bardziej stabilna, choćby w porównaniu do złotówki, która jest narażona na większe wahania, bo nie ma znaczenia na rynku międzynarodowym. Warto jednak dodać, że nikt też się nie spodziewał, że Szwajcarski Bank Narodowy uwolni franka, a ten poszybuje jak szalony.
Na kurs waluty wpływ mają ci, którzy… ją posiadają. Zatem właśnie banki centralne, prywatne, inwestorzy, spekulanci i oczywiście inwestorzy, czyli wolny rynek. Warto zainteresować się bankami prywatnymi. Prawnik Ireneusz Łazarki uważa, że w Polsce banki dysponowały narzędziami, które umacniały kurs franka, aby jeszcze więcej na kredytach walutowych zarobić!
Naturalnie kursu waluty nie ustala się ot tak, trzeba wziąć pod uwagę szereg kwestii: inflację, stan gospodarki, stopy procentowe, dług publiczny, bilans handlowy (różnica między eksportem a importem), oczekiwania co do jej przyszłej wartości itd.