Być może znajomy, artykuł w internecie, a może nawet pracownik banku zasiali w Tobie ziarno wątpliwości. To za ich sprawą przypomniałeś sobie, że roszczenia się przedawniają – czy jest zatem sens wchodzić na ścieżkę sądową z bankiem i domagać się zwrotu własnych pieniędzy? Poznaj odpowiedź na to pytanie!
Na czym polega przedawnienie roszczeń?
Kredyty we frankach szwajcarskich największym powodzeniem cieszyły się, gdy kurs tej waluty był niezwykle niski – wynosił 1,96 zł. Było to w 2008 roku. Od tego czasu upłynęło 12 lat, a roszczenia majątkowe przedawniają się po 6.
Jak ma się to do sytuacji frankowiczów, którzy chcą procesować się z kredytobiorcą, by odzyskać swoje pieniądze i płacić niższe raty?
Mamy dobrą wiadomość! Umowa, którą zawarłeś z bankiem, nie przedawnia się. Zatem w dowolnej chwili możesz wnieść pozew o jej odfrankowienie lub unieważnienie. Niemniej jednak im szybciej to zrobisz, tym szybciej przerwiesz bieg przedawnienia roszczeń majątkowych. Dlaczego? Ponieważ możesz odzyskać od banku nadpłaty za raty tylko dokonane w ciągu ostatnich 6 lat.
Krótko mówiąc: jeśli wziąłeś kredyt we frankach np. w 2009 roku i w ciągu kilkunastu dni Twój pozew trafi do sądu, to „zatrzymasz czas”. Będziesz mógł odzyskać wszystko, co wpłaciłeś do banku – raty i inne opłaty – od dzisiaj aż do 2014 roku.
Przełom w kredytach frankowych nastąpił w 2015 roku, kiedy szwajcarska waluta bardzo się umocniła. Dlatego nie czekaj kolejnych 5 lat – im szybciej wystąpisz z pozwem, tym szybciej Twoja sytuacja finansowa wróci do normy!
Co należy zrobić, by odzyskać jak najwięcej pieniędzy?
Rozwiązanie okazuje się banalne, choć uprzedzamy uczciwie: będzie wymagało od Ciebie pewnej inwestycji na początku. Co to znaczy? Zatrudnisz prawnika, a ten napisze pozew. Pamiętaj, że tylko dobry pozew zwiększa szanse na zwycięstwo przed sądem!
Zdajemy sobie sprawę, że wskutek skoku kursu franka Twoja sytuacja finansowa nie jest łatwa, dlatego jeśli zdecydujesz się nas zatrudnić, płatność za usługi rozłożymy na raty. Możemy też umówić się na niską opłatę wstępną, ale wyższe success fee po wygraniu rozprawy.
Pozew zatrzyma bieg przedawnienia roszczenia. Dlatego zdecyduj się na wejście na drogę sądową już dziś. Nie ma na co czekać. Napisanie i złożenie pozwu to tylko 2 tygodnie. A Ty z dużym prawdopodobieństwem do odzyskania masz kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset tysięcy złotych!