Mogłoby się wydawać, że to 2020 rok był przełomowy – wszak na skutek orzeczenia TSUE w sprawie państwa Dziubaków frankowicze uwierzyli w sprawiedliwość. Sądy zalała fala pozwów, a banki zaczęły przegrywać z kredytobiorcami. Ten rok zapowiada się jednak nie mniej interesujący. Po propozycji ugód od KNF akcja przyspiesza. O tym wszystkim w tym tekście w dużym skrócie.
NBP przyznaje, że kredyty we frankach były bezczelnym oszustwem
Adam Glapiński, prezes NBP, określił działania banków wciskających kredyt frankowe mianem bezczelnego oszustwa. Powiedział: „Ale obawiam się, że przeważająca większość ludzi, zwykłych Polaków, została bezczelnie wprowadzona w błąd. Oni przy tym stole, przy którym się kredyt bierze byli mylnie informowani. Jacyś tam młodzi ludzie, dla których była to pierwsza praca mówili, że jest to wspaniała możliwość. ‘Tutaj złotowego pan nie dostanie, ale dostanie pan walutowy i on jest tańszy i łatwiejszy.’ I ludzie jak idą do banku to zakładają, że jest to instytucja zaufania publicznego.”
Prokurator Generalny wstawia się za frankowiczami!
Co ciekawe, także Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował do Sądu Najwyższego dwie skargi generalne w sprawie frankowiczów.
Chodzi o to, że sądy w Krakowie i Białymstoku pozwoliły bankom na windykację zadłużonych kredytobiorców (spłatę zadłużenia wraz z odsetkami), bez zbadania niedozwolonych zapisów w umowach kredytowych. W ten sposób, zdaniem prokuratora, sądy naruszyły przepisy prawa, zasady wolności i prawa człowieka. Uważa, że celem umów kredytowych nie może być nadmierne wzbogacenie się kredytodawcy.
Ugody – co na to instytucje państwowe, międzynarodowe i polski rząd?
NBP ma wesprzeć banki przy ugodach, a więc przy operacji przewalutowania kredytów z frankowych na złotówkowe. Instytucja przedstawiła jednak kilka warunków, o których można przeczytać TUTAJ. NBP odniesie się zatem do ugód, dopiero gdy zobaczy konkretne propozycje, a te powinny pojawić się jeszcze przed 25 marca, gdy Izba Cywilna Sądu Najwyższego odpowie na kilka kluczowych pytań w sprawie kredytów frankowych. Jakich? Znajdziesz je TUTAJ.
Co ważne, prezes NBP uważa, że sektor bankowy nie jest zagrożony z powodu ugód. No cóż, nas to nie dziwi, przecież ugody mają chronić przede wszystkim interes banków. Nic więc dziwnego, że ich propozycja wyszła od KNF, instytucji państwowej. Fatalna sytuacja banków to fatalna sytuacja gospodarki. Zatem w interesie Państwa Polskiego leży, by te ugody zawierano na ogromną skalę.
To właśnie działaniom KNF, NBP i sektorowi bankowemu przygląda się premier Mateusz Morawiecki – w jednej z rozmów podkreślił, że rząd tylko obserwuje sytuację, ale liczy na to, by „rozwiązane wypracowane było jak najbardziej sprawiedliwe, sprawiedliwe dla wszystkich stron. Dla wszystkich stron, podkreślam to”.
Mało tego, nawet Międzynarodowy Fundusz Walutowy wyraził opinię na temat sytuacji związanej z kredytami frankowymi w Polsce. W raporcie napisał: „W szczególności banki powinny proaktywnie współpracować z kredytobiorcami, aby osiągać dobrowolne porozumienia, rozstrzygające spory prawne”.
*
Warto podkreślić, że nawet jeśli banki zaproponują ugody, nie oznacza to wcale, że trzeba się na nie godzić. Mimo wszystko w tym roku prognozuje się, że liczba spraw sądowych wzrośnie.