teoria salda i dwóch kondykcji
Poradnik frankowicza

Na czym polega unieważnienie umowy? Czy warto się na to rozwiązanie zdecydować? Przeczytaj ten tekst, a poznasz odpowiedzi na te pytania!

Unieważnienie umowy

Do samego sądu okręgowego w Warszawie w 2019 roku trafiło około 4 000 spraw frankowiczów. Po wyroku TSUE i najnowszym SN coraz więcej sądów skłania się do unieważnienia umów. To rozwiązanie koniec końców jest korzystne dla kredytobiorców, ale niestety wydłuża proces…

Co się dzieje, gdy po usunięciu klauzul abuzywnych umowa przestaje mieć sens? Stwierdza się jej nieważność. Na czym to polega? Teoretycznie obie strony (bank i frankowicz) powinny nawzajem zwrócić sobie świadczenia. Kredytobiorca oddaje wypłacony mu kredyt, bank wszystkie wpłacone raty. Hipoteka staje się wolna od obciążeń. Jeśli jednak się okaże, że frankowicz nadal jest coś winien bankowi, musi mu to niezwłocznie oddać.

Skutki unieważnienia

Mamy tutaj 2 opcje: teorię salda i dwóch kondykcji. Pierwsza polega na tym, że po unieważnieniu umowy frankowicz odzyskuje od banku wszystko to, co nadpłacił, o ile suma jego świadczeń przewyższyła kwotę kredytu.

Druga teoria głosi, że każdy zgłasza swoje roszczenia odrębnie, a więc pojawia się potrzeba ponownej rozprawy. Bank ma swoje roszczenia – chce zwrotu wypłaconego kredytu, a frankowicz żąda zwrotu z tytułu rat, prowizji i innych opłat.

Pojawia się jednak pytanie – czy unieważnienie umowy oznacza, że jej w ogóle nie było, czy po prostu przestaje obowiązywać w dniu zapadnięcia wyroku? Tutaj sądy nie są zgodne.

Bank może nie poprzestać na jednym wyroku…

Banki po unieważnieniu umowy, aby wykazać, że nie działały na szkodę spółki, będą ubiegać się również o swoje… Mowa o opłacie za korzystanie z kapitału. Skoro umowa jest nieważna, czyli tak jak by jej nie było, ale pieniądze zostały przez bank wypłacone, to ten ma prawo wysuwać roszczenia. W końcu mógł z tymi pieniędzmi zrobić coś innego. RPO nie podziela jednak tego poglądu. Poza tym w świetle prawa roszczenia kredytodawcy przedawniają się po 3 latach. Praktycznie więc, poza przedłużeniem rozprawy w sądzie/sądach, bank nic nie wskóra.

Źródło zdjęcia: unsplash.com