banki a frankowicze
Poradnik frankowicza

W umowach banków z frankowiczami znalazło się wiele klauzul abuzywnych (czyli niezgodnych z prawem). To sprawia, że takie umowy można odfrankowić lub unieważnić. Jeśli kredytobiorca zacznie dochodzić sprawiedliwości, banki tylko na tym stracą. Dlatego robią dziś naprawdę wiele, by nie oddać frankowiczom ich pieniędzy. Oto ich strategia:

Najlepiej udać, że problemu nie ma

Kredyty we frankach zaciągnęło około 900 000 Polaków. Związek Banków Polskich podaje, że sądzi się jedynie 3,6% czynnych kredytobiorców, którzy mają kredyt w CHF. Zdaniem analityków z ING ta liczba nie przekroczy 9% wszystkich frankowiczów. Oznacza to, że póki co bankom opłaca się nie robić nic w sprawie kredytów frankowych. Liczą, że kredytobiorcy zostawią sprawę tak jak jest.

Skoro tylko maksymalnie 9% zechce odzyskać swoje pieniądze, to problem nie wydaje się aż tak wielki, uznali kredytodawcy. Dlatego obecnie nie ma co liczyć na ugodę z bankiem, na jakieś odgórne przyznanie racji frankowiczom, tak by zapobiec sprawom w sądzie. 

Skoro większość kredytobiorców nie dochodzi swoich roszczeń, banki na tym zyskują. Dalej przecież obracają zarobionymi dzięki nim pieniędzmi. Dlatego nawet jeśli dojdzie do rozprawy, w interesie banku leży, by prawomocny wyrok zapadł jak najpóźniej.

Utrudniać kwestie „papierkowe”

To nie jest do końca tak, że banki nic nie robią. Owszem, robią. Ale by utrudnić pewne procedury frankowiczom. Np. lubią przeciągać tzw. sprawy papierkowe. Czasami na wydanie dokumentów dotyczących kredytu czeka się miesiącami. Również opłaty za nie w niektórych bankach znacząco wzrosły – bywa, że 10-krotnie! Zdarza się również, że pracownicy banków straszą kredytobiorców prawnikami. 

Żądać wynagrodzenie za korzystanie z kapitału

A nawet gdy już dojdzie do rozprawy, banki po wydaniu korzystnego dla frankowicza wyroku z dużym prawdopodobieństwem będą się odwoływać. Jeśli umowa zostanie przez sąd unieważniona, będą chciały dochodzić wynagrodzenia za bezumowne korzystanie z kapitału. W końcu pożyczyły kredytobiorcom pieniądze na własne M, czyż nie?

Rzecznik Finansowy w drugiej połowie grudnia 2019 roku uznał, że banki nie mają wcale takiego prawa. Jest to sprzeczne z zapisami w kodeksie cywilnym. Bank uzyskałby bowiem jeszcze większą korzyść niż z tytułu stosowania klauzul abuzywnych w umowie. A to przecież ich obecność decyduje o jej unieważnieniu i przyznaniu racji frankowiczom. Podobne stanowisko do RF z końcem 2019 roku zajął UOKiK, a także Rzecznik Praw Obywatelskich. Prawo stoi po stronie kredytobiorców, czy bankom się to podoba, czy nie.

*

Oczywiście zdarzają się banki, które deklarują pomoc frankowiczom, np. przy przewalutowaniu kredytu itp. Niestety takie rozwiązania w żaden sposób nie są korzystne pod kątem finansowym dla kredytobiorców jak odfrankowienie lub unieważnienie umowy. A te rozwiązania możliwe są tylko dzięki wejściu na ścieżkę sądową.

Źródło zdjęcia: unsplash.com